sobota, 21 marca 2020

Od Mallory CD Werbeny

Wilczyca przeprosiła za wcześniejsze zachowanie, a mnie samej zrobiło się głupio za swoją postawę sprzed kilkudziesięciu minut.
- Ja również przepraszam. - przyznałam opuszczając wzrok na chwilę temu upolowane zwierzę. - Nie chciałam wychodzić na agresora, ale nie jestem jeszcze całkiem przyzwyczajona do obecności innych wilków na tym terenie. - Werbena skinęła głową oznajmiając, że nie ma mi tego za złe.
Wróciłyśmy do jedzenie nie odzywając się do siebie przez ten czas. Oczywiście nie dałyśmy rady zjeść całego jelenia, ale to nic dziwnego. Rogacz był naprawdę spory. W porę zauważyłam, że słońce jest już niebezpiecznie nisko i zaraz zacznie robić się ciemno.
- Pora wracać do reszty. Dzisiaj już nie dam rady oprowadzić cię po naszych terytoriach, ale jutro jak najbardziej. Znam jamę, w której możesz bezpiecznie i spokojnie spędzić dzisiejszą noc, a następnego dnia mogę pomóc znaleźć ci coś innego. Co ty na to? - spytałam zerkając na Werbenę. Była to wadera o nad wyraz ładnym umaszczeniu, takim którego jeszcze nigdy nie widziałam u żadnego wilka, choć ciężko się dziwić, gdyż tak naprawdę nie poznałam ich wiele. Chyba zauważyła, że przez chwilkę wpatrywałam się w nią bez mrugnięcia okiem, przez co się speszyła. - Wybacz. - przeprosiłam. - Po prostu nigdy jeszcze nie widziałam wilka o tak wyjątkowej sierści. - uśmiechnęłam się lekko przekrzywiając głowę. - Więc jak, możemy iść?
Werbena lekko się ośmieliła i gdy tylko dałam jej dojść do słowa, zgodziła się.
Prowadziłam ją przez las cały czas rozglądając się na boki. Wilczyca wspomniała, że podczas swej wędrówki miała towarzystwo. Gdziekolwiek by ono teraz nie było, mogło obserwować nas z daleka uznając mnie za jakieś zagrożenie, czekając żeby zaatakować.
- Jesteśmy już prawie na miejscu. - odezwałam się odwracając w kierunku wadery, która szła jakiś metr za mną. - Mam nadzieję, że ta grota będzie dla ciebie dogodna. - uśmiechnęłam się i stanęłam w miejscu, wskazując uniesieniem łapy na wejście do jamy, które było lekko przysłonięte pniem przewróconego drzewa.

Werbeno?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz